-Dyrektor z Prefektem szybkim krokiem przechadzają się po płycie naszego boiska. Szybki krok przechadzki oznacza, że coś nie tak. W sekretariacie cisza. Oczy wszystkich wpatrzone są w Tarpana i wiertła. Ktoś mówił, że dyrektor robi odwierty i ropy poszukuje bo pieniędzy potrzebuje. Po chwili widać, że krok przyspieszają, co oznacza, iż za ciekawie nie jest.
– W normalnych warunkach jest tak – stwierdził na koniec dyrektor – piasek, glina, dużo gliny i piasek. Ale biednemu zawsze wiatr w oczy i u nas jest tak: piasek, gliny tyle, co kot napłakał i piasek. Co z tą wodą zrobimy? Tego jeszcze nikt nie wie.
Fotki zrobił pan Paweł Mierzejewski – lokalny fotograf KG