Niektórzy sukcesywnie ukrywają swoje talenty. Jednak braki materialne lub niewystarczające popychają ich do odważnych, choć czasem niebezpiecznych pomysłów. Najpierw początek budowy boiska, a teraz koparka z operatorem-dyrektorem. Mówią, że Ojciec Dyrektora też jeździł na koparkach, a syn ma to po ojcu. Zresztą, zawsze to parę złotych się oszczędzi. W każdym razie prace przy boisku idą pełną parą. A gdyby ktoś chciał nas wesprzeć to też może: Nr konta na boisko z dopiskiem „Darowizna na boisko”
.