Rośnie nasze muzeum radiowe. Właśnie udało się uruchomić radio Manuet. Właściwie jego wnętrze. Już gra na wszystkich zakresach. Musimy jeszcze wyczyścić bebechy i odnowić obudowę oraz gramofon, który jest połączony z radiem – po prostu radiola. Na końcu włożyć konwerter górnego pasma UKF zamontowany w taki sposób, aby nie naruszał struktury elektronicznej radia. W końcu zabytek – radio z 1962 roku. Jest dylemat czy wymienić mostek selenowy na cztery diody w układzie mostka Graetza. Mostek spełnia jak na razie swoją funkcję.
Na warsztacie uruchomienie radia Calipso, które było w fatalnym stanie, ale już jest znacznie lepiej. Działa już wzmacniacz m.cz. Czyli można podłączyć np. komputer i radio będzie działało jako lampowe głośniki. Jeszcze trochę zabiegów. Tutaj nie ma wątpliwości co do mostka selenowego – wybrzuszony, a więc do wymiany na mostek Graetza.
Jeszcze jeden piękny eksponat to radio szwedzkie z lat czterdziestych ubiegłego wieku. Już dochodzi wszędzie napięcie, ale jeszcze nie mamy dobrego schematu. Radio marki Dux, ale elektronicznie bardzo podobne do produkowanych w Polsce Agi – na szweckiej licencji oraz Stolicy czy Syreny. Damy radę.
Pierwsze próby łapania czegokolwiek