Nasze radiowe muzeum rośnie. Właśnie zakupiliśmy radio Stolica (za 60 zł) z początków produkcji (lata pięćdziesiąte). Stan niedziałający. Tym ciekawiej. Uruchamianie standardowe: najpierw zasilacz, później tor małej częstotliwości. Później zabrakło czasu na dalsze leczenie. Ale może już działać jako wzmacniacz. Przez chwilę działało jako zestaw głośnomówiący w połączeniu z telefonem komórkowym. Egzotyczny zestaw głośnomówiący 😉
Radio Mauet, które również przybyło w tragicznym stanie, gra już nawet na górnym paśmie UKF. Wczoraj przyszedł kurierem konwerter (w PRL używano tzw. dolnego zakresu UKF i dzisiaj stare odbiorniki nie mogą odbierać współczesnych stacji) i rozpoczęły się próby. Na razie konwerter podpięty „na krótko”, ale działa.
Już widać koniec renowacji. Na razie konwerter jest zasilany z baterii, ale później będzie pobieranie z zasilania anodowego lamp.
Chcemy zdobyć jak najwięcej starych, polskich radioodbiorników, przywrócić im świetność i eksponować.
W wakacje ma powstać autorski odbiornik – radio internetowe (odbierające stacje „nadające” w Internecie) ze wzmacniaczem lampowym w stylowej, drewnianej obudowie z epoki minionej. Pomoc edukacyjna na lekcjach języka angielskiego.
obudowa w stanie zadowalającym
kondensatory do wymiany, ale reszta całkiem dobra
konwerter na razie zasilanie z baterii i podpięty sposobem laboratoryjnym
taki mały, ale daję radę. Jak? Jak na filmie: