Zrobiliśmy niemałą sensację ostatniego wieczoru w Warszawie. Dwunastu rolkarzy śmiało pokonywało kilometry wzdłuż ulic Warszawy. Wystartowaliśmy z Ząbkowskiej. Wyruszyliśmy w stronę Stadionu Narodowego. Tam uczniowie otrzymali po snikersie i – jak mówi wieść gminna – dzięki temu przestali gwiazdorzyć. Później most Świętokrzyski i w krótki postój pod Syrenką. Dalej pod Centrum Nauki Kopernik. Obejrzeliśmy batyskaf Meduza i dalej Wybrzeżem Kościuszkowskim. Tam sporo utrudnień w ruchu wrotkarskim. Nieco klucząc dotarliśmy do Parku Fontann. Krótki postój na regenerację sił. Dalej wzdłuż Skweru 1 Dywizji Pancernej WP, obok Wytwórni Papierów Wartościowych i pod ambasadę Chin. Później dziarsko w stronę Ogrodu Krasińskich i na Plac Bankowy. Następnie sprytnym skrótem przez Ogród Saski (W Ogrodzie Saskim Ada złapała dwa pokemony) i na Marszałkowską. Tam dyrektorskie frytki i coś do picia w McDonaldzie. Później w Aleje Jerozolimskie i Nowy Świat. Obok Zamku Królewskiego korzystamy z windy. Przejazd przez Most Śląsko-Dąbrowski i na Wileński. Zdjęcie rolek na schodach. Siedem minut później przyjechało 718.
Zrobiliśmy około 22 km.